All Rights Reserved. "Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione! Zdjęcia nie mogą być pobierane nawet dla celów osobistych i niekomercyjnych. Nie mogą być kopiowane, adaptowane, ani w żaden inny sposób poddawane działaniom zastrzeżonym dla właścicieli bez ich uprzedniej zgody. Wszelkie takie incydenty niezwłocznie zgłaszane będą organom ścigania, a także na drodze postępowania cywilnego autorzy zdjęć mogą dochodzić zadośćuczynienia!

18 sie 2012

echo sezonu reprezentacyjnego

Zapraszam do zakładki na górze-> "Echo Projekt"
Tam: alfabetyczne podsumowanie sezonu reprezentacyjnego.
Czekam na komentarze i Wasze opinie.







A - Atmosfera
Od kiedy stery naszej reprezentacji przejął Andrea Anastasi, atmosfera w drużynie była wręcz idealna. Wszyscy znali swoje miejsce w szeregu, zawsze po treningach znalazł się czas na żarty, pogaduchy albo inne formy wspólnego spędzania czasu. Dzięki temu, że wszyscy się lubili, nadawali często na tych samych falach, stworzyła się prawdziwa drużyna, która razem wygrywała i razem przyjmowała gorycz porażki. Nikt nikogo nie obwiniał, wręcz przeciwnie- wszyscy się wspierali. Krzysztof Ignaczak i Michał Winiarski potrafili zapewnić rozrywkę reszcie. Ta atmosfera, której współtwórcą jest oczywiście trener, przełożyła się na dobrą grę naszego zespołu.

Ć - Ćwierćfinał
Od czasu, kiedy naszą reprezentację prowadzi Andrea Anastasi, Polacy w ćwierćfinałach nie przegrywali (przypomnijmy sobie ME). Niestety od lat ćwierćfinał jest ostatnim przystankiem Polaków na Igrzyskach Olimpijskich. Najbliżej półfinału było cztery lata temu w Pekinie, kiedy Polska przegrała w tie-breaku z Włochami. Po zakwalifikowaniu się na igrzyska w Londynie, wszyscy podkreślali, że kluczowym meczem będzie właśnie mecz ćwierćfinałowy. Polacy trafili do potencjalnie słabszej grupy, więc w ćwierćfinale czekała ich nie lada przeprawa. Tak się stało. Nie wygrywając swojej grupy, a zajmując drugie miejsce, trafiliśmy na późniejszych mistrzów olimpijskich- Rosjan. O meczu nic pisać nie trzeba, bo wszyscy wiedzą jak było.

D - Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce
Co prawda, porażek w tym sezonie reprezentacyjnym było niewiele, ale jednak zdarzyła się ta najbardziej dotkliwa na igrzyskach. Po wspaniałym zwycięstwie w Lidze Światowej, wszyscy zaczęli się interesować siatkówką oraz stawiali Polaków w roli faworytów w Londynie. Presja była ogromna. Wynik jednak nie był zadowalający, zarówno dla siatkarzy, działaczy i kibiców. Zaczęło się wieszanie psów na zawodnikach, "polowanie na czarownice". Nagle z wielkich bohaterów stali się nikim ważnym, największą porażką igrzysk. Na szczęście istnieją jeszcze prawdziwi kibice, którzy są z nimi bez względu na wyniki. Siatkówka nie potrzebuje sezonowców i pseudoznawców od imprezy do imprezy. Hale i tak są pełne, a reprezentacja na każdym kroku czuje wsparcie od tych wiernych i prawdziwych.

F - Forma
Miała być szykowana na igrzyska, ale coś zawiodło. Szczęście w nieszczęściu, można by rzec. Szczyt formy najwyraźniej przyszedł na finałowy turniej Ligi Światowej i dzięki temu mogliśmy się cieszyć ze zdobycia złota w Sofii. Na igrzyskach z każdym kolejnym meczem forma spadała i nic na to nie można było poradzić. Cieszmy się z tego historycznego wyniku w 'światówce', bo jednocześnie dobrze chłopaki mogli nie trafić z formą ani na Final Six ani na Igrzyska.

G - Gramy u siebie
Gdziekolwiek by Polacy nie grali, hale są zapełnione polskimi kibicami, którzy głośno dopingują swoim reprezentantom. Na finałach Ligi Światowej i w Londynie z trybun mogliśmy usłyszeć "Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie!". Polscy kibice po raz kolejny udowodnili, że są Mistrzami Świata! Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że specjalnie w finale World League bułgarscy organizatorzy puścili "Pieśń o Małym Rycerzu" i "Hej sokoły" na hali albo słowa, które wypowiedział Luciano De Cecco po wygranym meczu z Bułgarią na igrzyskach, że tym zwycięstwem chcą pomóc Polakom i odwdzięczyć się polskim kibicom za wspaniały doping?

H - Hubert Jerzy Wagner
Kat. Trener, który poprowadził Polaków do historycznego zwycięstwa na igrzyskach. Od kilku lat organizowany jest Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. W minionym sezonie miał być on ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami. Polacy wygrali wszystkie trzy mecze i stanęli na najwyższym stopniu podium. Pierwszy raz odbył się on w Zielonej Górze. Oprócz Polaków zagrali Niemcy, Argentyńczycy i Irańczycy.

I - Igłą Szyte
W tym roku Krzysztof Ignaczak uruchomił stronę www.iglaszyte.pl. Na niej dzieli się z kibicami swoimi wrażeniami, dołącza zdjęcia oraz filmiki. Publikuje również na niej filmy z trzeciego już sezonu "Igłą Szyte". Igła pokazuje kibicom jak od kuchni wygląda reprezentacja Polski w siatkówce, kręci co się dzieje podczas wyjazdów na mecze Ligi Światowej oraz w pokojach hotelowych. Jakie Wam hasła zapadły najbardziej w pamięć? "dupaRyża", "Czy cię grzmi?", "Paput", a może jednak taniec lub śpiew Winiara? :)

L - Londyn 2012
27.07-12.08, to wtedy miały się spełnić największe marzenia naszych reprezentantów. Nadzieje i oczekiwania były ogromne. Nie tylko od strony kibiców, ale całego Polskiego narodu. Mieliśmy łatwą grupę, więc wydawało się, że bez problemu wyjdziemy z pierwszego miejsca. Pierwszy mecz z Włochami- wygrany, poszedł nieźle. Niestety w następnym z Bułgarią coś pękło. Od tamtej pory nasza reprezentacja zaczęła "tonąć". Co prawda wygraliśmy jeszcze z Argentyną i Wielką Brytanią, a Argentyńczycy wygrywając z Bułgarami dali nam jeszcze nadzieje na pierwsze miejsce. Wystarczyło tylko wygrać z Australią, którą już ograliśmy w sezonie przygotowawczym. Niestety. Bańka pękła. Zajęliśmy drugie miejsce w grupie zaraz za Bułgarią i w losowaniu miał się rozstrzygnąć nasz los. Brazylia albo Rosja. Kto gorszy, z kim się lepiej gra? Tak spekulowano. Padło na Rosjan. Resztę znamy...

M - Montreal 1976
Historyczny moment polskiej siatkówki. Drużyna dowodzona przez Huberta Jerzego Wagnera, z takimi gwiazdami w składzie jak Tomasz Wójtowicz, Lech Łasko, Ryszard Bosek, Marek Karbarz czy Włodzimierz Sadalski zdobyła jedyny do tej pory złoty medal Igrzysk Olimpijskich. W finale wygraliśmy 3-2 z ZSRR. Igrzyska w Londynie miały być wspaniałą powtórką tego historycznego wyczynu. Sami mistrzowie olimpijscy z Montrealu, wypowiadając się przed olimpiadą, mówili, że nasza obecna reprezentacja jest lepsza niż ta z 1976 i ma wielkie szanse. Szkoda, że ostatecznie niewykorzystane.

N - Najlepsi z najlepszych
World League, Memoriał Wagnera i IO- na każdej z imprez zostali wybrani najlepsi zawodnicy na poszczególnych pozycjach. Na każdej z nich wyróżnienie indywidualne otrzymał chociaż jeden Polak.
Liga Światowa:
Najlepiej punktujący: Todor Aleksiev (BUŁ)
Najlepiej atakujący: Zbigniew Bartman 
Najlepiej blokujący: Marcin Możdżonek
Najlepiej serwujący: Clayton Stanley (USA)
Najlepiej broniący: Krzysztof Ignaczak - tej nagrody się nie przyznaje :(
Najlepiej rozgrywający: Georgi Bratoev (BUŁ)
Najlepiej przyjmujący: Todor Aleksiev (BUŁ)
Najlepszy libero: Krzysztof Ignaczak
MVP: Bartosz Kurek 

Memoriał Huberta Wagnera:
Najlepiej atakujący: Zbigniew Bartman
Najlepiej blokujący: Marcus Bohme (GER)
Najlepiej serwujący: Georg Grozer (GER)
Najlepiej rozgrywający: Łukasz Żygadło
Najlepiej przyjmujący: Michał Winiarski
Najlepszy libero: Marcus Steuerwald (GER)
MVP: Bartosz Kurek

Igrzyska Olimpijskie:
Najlepiej punktujący: Maxim Mikhaylov (RUS)
Najlepiej atakujący: Maxim Mikhaylov (RUS)
Najlepiej blokujący: Max Gunthor (GER)
Najlepiej serwujący: Cristian Savani (ITA)
Najlepiej broniący: Teodor Salparov (BUŁ)
Najlepiej rozgrywający: Georgi Bratoev (BUŁ)
Najlepiej przyjmujący: Krzysztof Ignaczak
Najlepszy libero: Marcus Steuerwald (GER)
MVP: Murilo Endres (BRA)
Jeszcze taka ciekawostka. Mimo, że Polacy na IO odpadli w ćwierćfinale w statystykach indywidualnych zajmowali wysokie miejsca!

O - Ostatnie igrzyska
Igrzyska Olimpijskie są podsumowaniem i uhonorowaniem wielu sportowych karier. Na kolejnych igrzyskach nie zobaczymy już  chociażby Tietiuchina z reprezentacji Rosji, Papiego z Włoch, a w Brazylii Sergio i legendy światowej siatkówki Giby. Polacy również nie wystąpią w takim samym składzie. Londyn 2012 był ostatnim przystankiem dla Krzyśka Ignaczaka, Marcina Możdżonka, Łukasza Żygadło i Pawła Zagumnego. Zewsząd teraz słychać wielki żal, że tych wspaniałych zawodników już w Rio nie będzie. Chociaż... kto wie? Jeżeli zdrowie pozwoli, forma będzie, to dlaczego nie? Przecież wielu zawodników na tych igrzyskach miało prawie 40 lat, a wcale nie odstawali poziomem od młodszych kolegów. Chyba nasi reprezentanci nie słyszeli powiedzenia "nigdy nie mów nigdy" :)

P - Patent
Chodzi oczywiście o mecze z Brazylią. Przez 10 lat nie udało nam się z nimi wygrać meczu o punkty. Ten sezon reprezentacyjny był istnym przełomem. Na Lidze Światowej spotkaliśmy się z drużyną Bernardo Rezende 5 razy, z czego cztery wygraliśmy. Szczególnie ten ostatni mecz był wyjątkowo ważny, bo wygrywając z Canarinhos 3-1 w Final Six, wyeliminowaliśmy ich z gry o medale. Kompleks Brazylii chyba już mamy za sobą i teraz to nie my musimy się bać tych pojedynków.

R - Ranking FIVB
Przed tym sezonem reprezentacyjnym Polacy zajmowali bardzo dobre 4 miejsce w rankingu prowadzonym przez Światową Federację Piłki Siatkowej. Dzięki wielkiemu sukcesowi w World League awansowaliśmy na miejsce 2! Później przyszły igrzyska. Przez niezakwalifikowanie się do strefy medalowej, Polacy znów stracili kilka punktów i ponownie znajdują się na miejscu, które zajmowali przed sezonem.









S - Smutek
Miały być dni glorii i chwały, radości, a nie smutku. Nie tak miał wyglądać koniec sezonu reprezentacyjnego Polaków. Mieli wrócić z medalem olimpijskim na szyji. Stało się inaczej i pozostał smutek oraz rozczarowanie. Balonik pompowany przez media pękł. Najbardziej przez tą porażkę cierpieli właśnie siatkarze. Nie chcieli udzielać wywiadów, nie dawali znaków życia na portalach społecznościowych. Dopiero po powrocie do kraju, raz na jakiś czas pojawił się jakiś wpis od zawodnika. Teraz nasi reprezentanci po ciężkim sezonie mają czas wolny na regenerację mięśni i umysłu, mają chwilę na wyciszenie oraz spędzenie czasu z rodziną. Jednak wciąż większość z nich nie przełknęła goryczy porażki. Zresztą słowa Igły mówią chyba wszystko: "Wróciłem do domu pokonany. Zawiodlem siebie, rodzinę i Was. (...) Dla mnie osobiście jest to najwieksza sportowa przegrana w życiu, wierzyłem bardzo mocno w to, że zdobędziemy medal (niekoniecznie złoty), stało sie jednak inaczej. Strasznie źle mi z tym. (...) Medal olimpijski do końca moich dni pozostanie tylko niespełnionym snem."
Przed igrzyskami, Krzysztof Ignaczak rzucił hasło- "Razem uszyjmy medal olimpijski!". Teraz, kiedy się to nie udało, a nasz libero jest pogrążony w smutku, trzeba pokazać, że na dobre i na złe wciąż jesteśmy z reprezentacją. Na Facebooku ruszyła fajna akcja- przyłączajcie się!


T - Trener
Andrea Anastasi. Świetny trener, a jeszcze lepszy człowiek. Ojciec sukcesów naszej reprezentacji. Po nieudanych igrzyskach wciąż broni jak lew swoich zawodników. Jest z nich dumny i chciałby prowadzić biało-czerwonych na IO w Rio w 2016r. Bierze ciężar przegranej na swoje barki oraz znosi bezsensowne i beznadziejne pytania niektórych dziennikarzy. Po igrzyskach, jak to jest w zwyczaju Polaków, pierwsze co można było usłyszeć, to pytanie czy Anastasi powinien odejść? Pomijam, że słowa te wypowiadały osoby, które styczności z siatkówką na co dzień nie mają. Specjaliści, eksperci, a nawet sami zawodnicy nie wyobrażają sobie obecnej reprezentacji bez AA. Prezes PZPS pan Mirosław Przedpełski zapewnił, że Włoch może czuć się bezpieczny, że umowa, którą podpisali w tym roku wciąż będzie obowiązywać. Wyobrażacie sobie Orły Anastasiego, bez Anastasiego?

Z - Złota Sofia
Mimo, że Liga Światowa jest uważana za imprezę typowo komercyjną, to jednak sukces jaki Polacy w niej osiągnęli bardzo cieszy. Część zespołów odpuściła LŚ aby przygotowywać się do igrzysk. Polacy nie mają w zwyczaju odpuszczać meczów. Grali w każdym spotkaniu na maxa, co później przyniosło efekty. W Final Six znaleźli się w grupie z Kubą i Brazylią- wszystkie mecze wygrali, a Canarinhos wyeliminowali z walki o medale. W półfinale zmierzyli się z gospodarzami turnieju finałowego i wygrali gładko 3-0. Finał z USA. Miało nie być tak łatwo. Skończyło się również 3-0. Polacy byli na fali. Nikt nie mógł ich zatrzymać. Grali niesamowitą siatkówkę. Na sam koniec odśpiewanie hymnu z najwyższego stopnia podium i zabawa do białego rana! Najlepiej ten sukces chyba podsumował GMCnetwork filmikiem:

Gratuluję osobom, które zechciały to przeczytać i dotrwały do końca :) Do następnego!

7 komentarzy:

  1. Świetnie to opisałaś! ;) Ja też szykuję takie podsumowanie, ale nie alfabetyczne :P
    Brawo za tekst!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne podsumowanie i szybko się czyta ;)
    Sama nie wiem, czy ten sezon uznać za udany czy nie. Po raz pierwszy wygraliśmy LŚ, pokonaliśmy (kilkakrotnie!) Brazylijczyków i to są rzeczy jak najbardziej na plus. Ale porażka w Londynie, na najważniejszej imprezie dla sportowca, trochę to wszystko przyćmiewa...
    Z całego podsumowania nie lubię punktu "Ostatnie Igrzyska" ;/ Dziwnie będzie mi się oglądało Brazylię bez Sergio, czy Polskę bez Zagumnego :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem genialny tekst, okraszony infografikami. Lekko, łatwo i przyjemnie się i czytało i miło było wrócić do niektórych momentów, jednak nie wszystkie literki przypadły mi do gustu m.in "S". Oby z czasem smutek zamieniło się na przykład na szczęście. Pozdrawiam i zapraszam do mnie mateuszminda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne podsumowanie, sympatycznie się czytało...
    A o sezonie napisałaś już Ty chyba wszystko ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. O wow, matko boska, Ty jesteś geniuszem!
    Już daawno nie czytalam czegoś tak przerażająco cudownego :D
    O samej treści może nie będę mówić, bo zajmie mi tyle, co Tobie.. chyba nie mam się do czego przyczepić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda że wcześniej nie zajrzałam tutaj i nie wiedziałam o tej akcji dla Igły :( Ale tak to jest jak człowiek jest wyłączony ze świata.
    Super podsumowanie! Pewnie mnóstwo czasu zajęło Ci tworzenie tego tekstu. O kibicach wiele nie trzeba pisać, myślę że sami o sobie mówimy kibicując naszym (i nie tylko).
    Na Igrzyskach się naszym zawodnikom nie udało, ale jak głosi pozycja "D", "Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!". I tego się trzymajmy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń