All Rights Reserved. "Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione! Zdjęcia nie mogą być pobierane nawet dla celów osobistych i niekomercyjnych. Nie mogą być kopiowane, adaptowane, ani w żaden inny sposób poddawane działaniom zastrzeżonym dla właścicieli bez ich uprzedniej zgody. Wszelkie takie incydenty niezwłocznie zgłaszane będą organom ścigania, a także na drodze postępowania cywilnego autorzy zdjęć mogą dochodzić zadośćuczynienia!

10 cze 2012

w cieniu innych

ME2003, Złotka, wikipedia.pl
Oprócz zmagań naszych reprezentantów w Lidze Światowej i rozpoczętego Euro, kibice mają okazję śledzić poczynania Polek w World Grand Prix. Obecna edycja tej światowej sportowej imprezy jest jubileuszowa, bowiem rozgrywana jest po raz dwudziesty. Szesnaście drużyn, na zasadzie "każdy z każdym", walczy o jak największą zdobycz punktową i kwalifikację do Final Six, które odbędzie się w dniach od 27czerwca do 1 lipca w chińskim Ningbo. Polki, z racji tego, że nie zagrają w Igrzyskach Olimpijskich, chcą jak najlepiej zaprezentować się w Grand Prix. Ilość punktów rankingowych zdobytych podczas turniejów międzynarodowych, może się w przyszłości przełożyć na to, że przed kolejną olimpiadą dziewczyny będą miały więcej szans na zdobycie biletu na igrzyska. Mimo dobrej kadry i formy pokazanej w Ankarze, siatkarki są odstawiane na boczny tor w zestawieniu z Euro 2012 albo Ligą Światową.

Czemu polscy kibice siatkówki nie lubią oglądać poczynań reprezentantek? Czyżby było to spowodowane brakiem sukcesów żeńskiej kadry na arenie międzynarodowej? Ostatni duży sukces dziewczyny osiągnęły na Mistrzostwach Europy w 2009, zdobywając brązowy medal. Od tamtego czasu forma i renoma żeńskiej siatkówki w naszym kraju spadała. Siatkówka pań znacznie różni się od siatkówki panów. Nie ma tej siły i dynamiki, ale można obserwować długie, ciekawe akcje z wieloma obronami. Mimo tego, wciąż możemy zauważyć jak małym zainteresowaniem obdarzona jest reprezentacja Polski kobiet. Pierwszy weekend Grand Prix z udziałem Polek rozgrywany jest w Łodzi. Organizatorzy oczekiwali, że Atlas Arena, która może pomieścić prawie 14 tys. osób, zapełni się po brzegi jak to ma miejsce przy meczach siatkarskich w wykonaniu reprezentacji panów. Rzeczywistość okazała się okrutna. Po pierwsze, w tym samym czasie, kiedy w Łodzi jest Grand Prix w Polsce rozpoczęła się największa impreza sportowa w dziejach naszego kraju- Euro. Już od samego początku wiadome było, że frekwencja w pierwszy dzień otwarcia mistrzostw będzie poniżej oczekiwań. Tak też było. Mimo silnie obsadzonej grupy (Włoszki, Brazylijki, Serbki i Polki) na trybunach zgromadziło się mniej niż 5 tys widzów. Po drugie, widać, że żeńska siatkówka w kraju straciła na popularności. Kibice, którzy lubią oglądać mecze siatkarskie, wolą zostać w domu przed tv i śledzić poczynania reprezentacji panów walczącej w Sao Bernardo do Campo w trzecim weekendzie Ligi Światowej. Nawet bilety na obydwa turnieje rozgrywane w Polsce dzieli ogromna przepaść. Aby znaleźć się w Spodku na Lidze Światowej trzeba było zapłacić za najlepsze miejsca 150zł. World Grand Prix wydaje się być tańszą rozrywką, bowiem bilety zamykały się w przedziale 20-30zł! Czy nie powinno być tak, że jeżeli kibicujemy polskiej siatkówce to bez względu na to czy są to panie czy panowie i jakie wyniki osiągają? A może popularność wzrośnie i hale znów będą pełne, w momencie kiedy dziewczyny znów odniosą wielki sukces jak te złote medale z ME w 2003 i 2005r? Ale jak wtedy nazwać się wiernym kibicem drużyny, kiedy ona wygrywa. Prawdziwi są ci, którzy są z zespołem na dobre i na złe.

8 komentarzy:

  1. ja oglądam poczynania naszych pań, a jeśli nie mogę obejrzeć - czytam w internecie :)).
    bardzo lubię żeńską siatkówkę, może przez to, że sama gram troszkę? ;).
    niemniej jednak podoba mi się ten styl i mam sporo ulubionych zawodniczek i klubów.
    a z Reprezentacją jestem zawsze - czy to grają panowie, czy panie.
    do boju Biało-Czerwoni ! ♥
    szkoda, że nie mogłam być w Łodzi - naprawdę bardzo chciałam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oglądam codziennie nasze panie grające w World Grand Prix ;) Pięknie kibice śpiewali hymn a cappella w sobotę. Szkoda tylko, że dziewczyny przegrały wczoraj z Włoszkami 3:1 ;( Ale nadal trzymajmy za nie kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, trzymamy jak najmocniej! dzisiaj Brazylia x2 :) oby wygrane!

      Usuń
    2. No i będą dwie wygrane. musimy pokonać Brazylię. pokażmy im, gdzie ich miejsce :)

      Usuń
  3. Musimy pokonać Brazylię, bo inaczej będzie nam trudno. Ciężką wgl mamy grupę. Ale trzymam za dziewczyny kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety jesteśmy w trudnej grupie :( a wcoraj nie wiem czy widzieliście, ale przed meczem z Włochami odbyło się oficjalne pożegnanie jako zawodniczki Doroty Świeniewicz :P

    Jeśli chodzi o cenę biletów to jest to sprawa sporna. Ja jeżdżę na męską siatkówkę i wydaję trochę kasy jednak myślę, że jesli na żeńską ceny by były podobne to przychodzili by tylko najwierniejsi fani. Mam nadzieję, że jak będą u nas MŚ to ceny biletow na mecze bez Polakow będą rozsądne, bo mimo, że w moim mieście będą się odbywały mecze to nie mam zamiaru chodzić na jakieś słabsze drużyny za taką cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam naszych "Złotek" nie lubię oglądać. Owszem, czasami mi się zdarzy, ale to nie jest to samo co u panów. Kobietkom brakuje spektakularnych zagrywek, akcji, obron i w ogóle większego tempa :)
    Wierna Panom - pozdro ;))
    Masz rację, wyniki się nie liczą. Jak to się mawia "Czy wygrywasz, czy nie. Ja i tak kocham Cię. W moim sercu Polska - na dobre i na złe" (ściągnięte od pewnego klubu piłkarskiego, ale sens jak najbardziej słuszny). Gdybyśmy patrzyli na porażki, to po MŚ we Włoszech nasi Panowie zostaliby sami na tym świecie hehe
    Wyniki to nie wszystko, ale ja jednak wolę Panów. Nawet jak przegrywają :)
    Ostatnie zdanie - me gusta! ^^ Podpisuję się pod tym!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pod ostatnim zdaniem podpisuję się obiema rękami! I pod całym Twoim postem. Bo taka jest prawda. Może i siatkówka pań jest mniej emocjonująca, ale każdy kto kocha siatkowkę kibicuje naszym paniom z zapartym tchem, mimo ostatnich niepowodzeń. Byłam w sobotę w Atlas Arenie i strasznie się cieszę że udało nam się zaśpiewać hymn a capella. Świetne uczucie!
    Dla mnie to nawet lepiej że bilety były takie tanie. Dzięki temu mogłam się wygrać i na LŚ i na WGP.

    OdpowiedzUsuń