All Rights Reserved. "Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione! Zdjęcia nie mogą być pobierane nawet dla celów osobistych i niekomercyjnych. Nie mogą być kopiowane, adaptowane, ani w żaden inny sposób poddawane działaniom zastrzeżonym dla właścicieli bez ich uprzedniej zgody. Wszelkie takie incydenty niezwłocznie zgłaszane będą organom ścigania, a także na drodze postępowania cywilnego autorzy zdjęć mogą dochodzić zadośćuczynienia!

23 cze 2012

echo Ligi Światowej w Tampere


Zapraszam do zakładki na górze-> "Echo Projekt"
Czekam na komentarze i Wasze opinie.



Liga Światowa
15-17.06.2012r
 Hakametsa Jaahalli, Tampere, Finlandia


A - Ambicja
Nasi reprezentanci znani są z tego, że w każdym meczu dają z siebie wszystko. Po weekendzie w Sao Bernardo do Campo siatkarze przenieśli się do Finlandii, gdzie aby wyjść z grupy z pierwszego miejsca, musieli wygrać wszystkie trzy mecze, w tym po raz kolejny pokonać Canarinhos. Kibice mogli się już przekonać, że jeśli gra toczy się "o coś" nasi reprezentanci dają z siebie więcej niż 100%. Polacy byli tak zdeterminowani, że pomimo wielkiego zmęczenia zagrali świetne zawody, walczyli o każdą piłkę do końca i osiągnęli swój cel.

B - Bagaże
Po przylocie do Finlandii okazało się, że kilku zawodników nie ma swoich bagaży. Miały one dolecieć wcześniejszym samolotem, jednak słuch o nich zaginął. Do czasu. Część z nich się znalazła, jednak Krzysztof Ignaczak na swojej stronie internetowej napisał, że na dzień przed meczem z Brazylią Michał Kubiak i Paweł Zagumny wciąż nie mieli swoich rzeczy. To co było potrzebne, musieli kupić na miejscu. W Tampere mogliśmy podziwiać takie same, ładne, nowe buty Dzika i Igły :) Dodatkowo zaginął sprzęt i został przysłany nowy prosto z Polski..

C - Cenne 3 punkty
Zarówno Polacy mogą mówić, że trzy punkty zdobyte w pojedynku z Brazylią bardzo ich uratowały, ale Kanadyjczycy wygrywając z Finlandią w Tampere zapewnili sobie występy w przyszłorocznej Lidze Światowej. Obydwie ekipy, Kanady i Finlandii, miały po tyle samo punktów przed ostatnim spotkaniem. Nasi rywale z Ameryki Północnej wygrali 3-1, dzięki czemu nie będą musieli grać w kwalifikacjach. Najwięcej punktów w tym meczu zdobył Gavin Schmitt, który potwierdził tym samym, że nie jest przeciętnym zawodnikiem średniej klasy.

D - Duma
Mimo, że nasi siatkarze mówią wprost, że formę szykują na Igrzyska, w Lidze Światowej nie są chłopcami do bicia. Awans do Final Six z pierwszego miejsca, będąc w grupie z Brazylią, jest pierwszym sukcesem naszej reprezentacji w tym sezonie. Ciężkie treningi nie przeszkadzają chłopakom w osiąganiu nowych celów. Trzeba mieć nadzieję, że ta forma, którą obecnie prezentują, jeszcze wzrośnie na Igrzyska i tam nie będziemy mieć sobie równych. Na razie pozostaje nam- kibicom, cieszyć się, że mamy tak dobrego trenera- człowieka sukcesu i być dumnym z naszej reprezentacji! Bo tylko w siatkówce jesteśmy w czołówce światowej.

F - Fotel lidera
Przez porażkę z Brazylią na ich terenie, Polacy spadli z pierwszego miejsca w grupie. Aby znów na nie powrócić musieli koniecznie wygrać z Kanadą i Finlandią oraz pokonać po raz trzeci Brazylię. Nic nie wskazywało na to, że Canarinhos gdzieś po drodze zgubią punkty, więc najlepiej było wygrać za 3pkt. Co się wydarzyło w Tampere wszyscy wiedzą :) Brazylijczycy zgubili jeden punkt w starciu z Kanadyjczykami! Polacy i tak stanęli na wysokości zadania i w starciu z Brazylią zgarnęli całą pulę przez co wrócili na tron.

G - Guma
Do tej pory grę naszej reprezentacji prowadził Łukasz Żygadło. Paweł Zagumny pogodził się z funkcją rezerwowego. W dwóch pierwszych turniejach Ligi Światowej Gumy nie widzieliśmy na boisku. Zagumny, number one w naszej kadrze od x czasu, jest teraz naszą bronią, którą odpalamy w najcięższych momentach. Kiedy Ziomek ma gorszy dzień, Paweł wchodzi i pozamiatane. Jego wspaniały występ mogliśmy obserwować w ostatnim meczu z Brazylią w Tampere. Trener Anastasi postanowił zmienić Żygadłę, a wpuścić Zagumnego. A ten- poprowadził nas do zwycięstwa z Canarinhos 3-1!

I - Ignaczak w czołówce
W Lidze Światowej 2011 najlepszym libero został wybrany Krzysztof Ignaczak. Wszystko wskazuje na to, że możemy mieć powtórkę z rozrywki! Nasz wspaniały Igła plasuje się na pierwszym miejscu w klasyfikacji indywidualnej na swojej pozycji. Po raz kolejny udowadnia, że im starszy tym lepszy :) Wszystko zmierza w dobrym kierunku, jednak przed Polakami jeszcze Final Six. Jeżeli tam siatkarze pokażą się z jak najlepszej strony może nie tylko Igła zostanie doceniony.

K - Kurek odpalił
W pierwszym weekendzie Ligi Światowej Polska reprezentacja musiała poradzić sobie bez Bartosza Kurka, który zmagał się z kontuzją kolana. W kolejnych turniejach pokazywał się już na boisku. W Tampere mogliśmy zaobserwować prawdziwy powrót do formy Bartka. Mimo, że ze skutecznością jeszcze nie jest tak, jak nas do tego przyzwyczaił, to powoli znów bierze ciężar odpowiedzialności na swoje barki. Zeszłoroczny najlepiej punktujący Ligi Światowej już teraz ma na koncie sporą liczbę zdobyczy punktowej, a przed Polakami Final Six, gdzie pewnie jeszcze nie jeden punkt zdobędzie.

L - Liczby
Jak mecze w Finlandii przedstawiały się w liczbach? Polacy zdobyli blokiem 32 punkty. Po 9 bloków zanotowali Bartosz Kurek i Marcin Możdżonek. Nasz kapitan znajduje się na drugim miejscu wśród blokujących Ligi Światowej. Zdobyliśmy 12 punktów bezpośrednio z zagrywki. 3 serwisy punktowe zdobyli Michał Ruciak, Bartek Kurek i Michał Winiarski. Turniej w Finlandii należał do dwóch siatkarzy- Michała Winiarskiego i Bartka Kurka. Byli oni najlepiej punktującymi zawodnikami, atakowali ze skutecznością powyżej 50%. Na wyróżnienie zasługuje nasz wspaniały libero. Krzystof Ignaczak szalał w obronie, zdołał podbić 23 piłki, a przyjmował ze skutecznością 53%. Dzięki tym wynikom znajduje się na 6 miejscu wśród najlepiej przyjmujących World League. W najlepszej dziesiątce w tej statystyce znajduje się jeszcze Michał Winiarski przyjmujący ze skutecznością 50%.

M - Mocna dwunastka - przepis na sukces
Po raz kolejny nasza drużyna narodowa pokazała, że składa się z dwunastu dobrych zawodników i nikt nie może być pewny swojego miejsca na boisku. Kiedy trzeba Bartmana zmienia Jarosz, Żygadłę- Zagumny, a Michał Ruciak okazuje się cichym bohaterem naszego zespołu. Nasi siatkarze wspaniale się uzupełniają, o czym zresztą świadczą wyniki. Trener Anastasi stworzył taką grupę, która po prostu musi osiągać sukcesy! Nie dość, że atmosfera w drużynie jest znakomita, to jeszcze gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Z takim zespołem nie dziw, że liczymy na medal na IO.

N - Nowe nazwiska w kadrze Anastasiego
Trener Anastasi zaskoczył wszystkich! :) W kadrze na ostatni turniej w Tampere znalazł się niejaki Nowakowsky, a w Sao Bernardo do Campo mogliśmy obserwować poczynania Norakowskiego! Błędy brazylijskiej i fińskiej telewizji nie uszły uwadze polskim kibicom :) Trzeba jednak przyznać, że pomimo pokręcenia nazwiska Piotrek Nowakowski w obydwu turniejach spisał się wyśmienicie. Dla nas może być nawet innym Norakowskym byleby grał tak jak gra obecnie, czyli bardzo skutecznie.

P - Pogrom
Jak to jest, że reprezentacja Finlandii wznosi się na wyżyny swoich umiejętności i gra na 200% w meczach przeciwko Polsce, a w meczach z Brazylią nie stawiają najmniejszego oporu?! Przypomnijmy sobie mecz między Finami i Canarinhos z Sao Bernardo do Campo- Brazylijczycy "zmietli z powierzchni ziemi" europejską drużynę! Wyniki dwóch pierwszych setów 25-21, 25-22 na korzyść Brazylii mogą być złudne. Dominowała na boisku tylko jedna drużyna, co pokazał set trzeci- 25-9! Polacy musieli włożyć nieco więcej sił, aby wygrać z Finami w trzech setach. Jednak Finlandia notowała najniższe wyniki w setach z rywalami. Czasami przegrywała do 14 lub do 16. Prawdziwy pogrom! 

R - Rezende Bruno i jego ojciec
Po weekendzie Ligi Światowej w Katowicach Bruno Rezende, rozgrywający Canarinhos, wypowiedział się na temat Polaków w dość niemiły sposób. Stwierdził jakoby Polacy po dwóch wygranych z Brazylią zaczęli nosić głowy ponad resztą oraz lekceważyć rywali. Po zwycięstwie nad reprezentacją Polski w Sao Bernardo do Campo Brazylijczyk uznał, że Polacy "mają za swoje". Ostatni mecz między tymi dwiema drużynami pokazał, że nikt nikogo nie lekceważy. Canarinhos po raz trzeci w tym sezonie musieli uznać wyższość Polaków i trener Bernardo Rezende uznał, że po prostu byliśmy lepsi. Bruno- ktoś tu nie umie przegrywać?

S - Sofia
Tam odbędzie się Final Six Ligi Światowej. Na początku lipca dowiemy się kto stanie na podium. Polacy jako pierwsi zakwalifikowali się do finałowego turnieju zajmując pierwsze miejsce w grupie. Do tego grona dołączy jeszcze gospodarz oraz 3 drużyny, które zdobędą najwięcej punktów w poszczególnych grupach i jeden zespół z najlepszym bilansem wśród drużyn na drugim miejscu. Kto wie, może Brazylii zabraknie w Bułgarii? Wiadomo jednak, że ktokolwiek by się zakwalifikował do Sofii, to gospodarz zawsze będzie miał łatwiejszą grupę. I tu niestety przykra wiadomość- nasza drużyna narodowa nie należy do łatwych przeciwników, więc szykujmy się na ciężką przeprawę w Bułgarii.

T - Tortury
Z relacji Igły kibice dowiedzieli się, że w Brazylii specjalnie utrudniano im życie. Brak fachowego kierowcy czy brak dostępu do prawdziwej siłowni to tylko pikuś jak się okazuje. Tortury zaczęły się w podróży z Brazylii do Finlandii. Trzydziestogodzinny lot strasznie wymęczył siatkarzy. Trzeba wspomnieć o tym, że lecieli klasą ekonomiczną i niektórzy siedzieli w jednej pozycji przez cały czas. Lot się przedłużył przez to, że minimalnie spóźnili się w Paryżu na lot do Helsinek. Co można było zaobserwować na filmiku Igły, samolot jeszcze nie wystartował, a siatkarze nie wsiedli do niego tylko przez "uprzejmość" paryskiej obsługi... Na domiar złego część bagaży nie dotarła do hotelu w Tampere. Może jednak warto więcej zainwestować w lepsze warunki podróży dla naszych kadrowiczów? Bo jak powiedział Paweł Zagumny, mieli warunki "prawie polowe", czyli nic innego jak "faux pas".

U - Układ tabeli grupy B

Lp.DrużynaPktMeczeSetyMałe punkty
MW (3:2)P (2:3)wyg.prz.ratiozdob.str.ratio
1. Polska291210 (2)2 (1)33132,53810859871,099
2. Brazylia26128 (1)4 (3)31171,82411219881,135
3. Kanada10123 (1)9 (2)15300,50095510550,905
4. Finlandia7123 (2)9 (0)12310,38789910300,873

W - Winiar show
Pomijając taniec Winiara, którym uraczył nas na filmiku Igły, Michał Winiarski w Tampere był wiodącą postacią naszego zespołu. W spotkaniach z gospodarzami i Kanadą był najlepszym zawodnikiem na boisku. Zdobył odpowiednio 12 i 15 punktów. W meczu z Brazylią popisał się 56% skutecznością w ataku i przyjmował z 50% skutecznością. Dla niektórych te statystyki mogą wydawać się nierealne. Winiar uważany jest za naszą ostoję w przyjęciu, ale nie za zawodnika, który bierze na siebie ciężar spotkania. I tutaj Michał wszystkich zaskoczył. Mecze w Finalndii były z typu- one man show, a tym manem był Michał Winiarski!

V - Visotto, czyli powrót bombardiera
Brazylijczycy mieli na początku Ligi Światowej problemy kadrowe. Z gry wypadł Murillo, Giba, Visotto, a później kontuzji nabawił się Dante. Krótko mówiąc- nie było trzonu reprezentacji. Na turnieju w Katowicach zagrał już Murillo. W Tampere na boisku zabrakło Dante, ale za to wrócili do składu Giba i Visotto. Ten pierwszy nie pojawił się na boisku w spotkaniu z Polską, ale Visotto świetnie zastąpił słabiej grającego Wallace'a. Może brakło mu tej siły i dynamiki po kontuzji, ale polski blok miał wiele problemów z zatrzymaniem tego bombardiera. W meczu z Polską Visotto zdobył 19 punktów i atakował z 59% skutecznością! Wielki powrót po kontuzji. Tylko teraz pytanie: czy Rezende postawi na swojego pierwszego atakującego jeśli zakwalifikują się do Final Six, czy da szansę Wallace'owi, który jest na pierwszym miejscu punktujących Ligi Światowej?

Z - Zwycięstwa x3
Aby wrócić na pierwsze miejsce w grupie i awansować do Final Six w Sofii, Polacy nie mogli przegrać z potencjalnie słabszymi rywalami. Konieczne było wygranie wszystkich meczów. Kiedy Brazylijczycy potknęli się z Kanadyjczykami, nasi reprezentanci wyczuli swoją wielką szansę! Obydwa mecze z Kanadą i Finlandią były z typu: zagrać i zapomnieć oraz godzina z prysznicem. Zanotowano dwie wygrane bez straty seta. Wtedy można było już tylko skupić się na Canarinhos. Polacy pokazali, że jeżeli grają o coś, to wkładają w grę dużo więcej sił. To przyniosło skutek i w wielkim stylu wygrywając z Brazylią awansowali do Final Six.

7 komentarzy:

  1. M bardzo mi się podoba.
    Co do warunków naszych reprezentantów to ja tu czegoś nie rozumiem... Piłkarze nawet z grupy nie wyszli, a mieszkali w hotelikach och i ach. A nasze orzełki musiały spać na lotnisku, latać klasą ekonomiczną, gdzie w ogóle się nie mieszczą. To kary godne!!!
    Jestem z nich dumna. Dziękuję im za te wygrane nad Brazylią. Nie mogę doczekać się finału w Sofii. Mam nadzieję, że pójdzie im równie dobrze jak w fazie grupowej.
    Świetne podsumowanie, dobrze się czytało. Dobra robota! ;*
    Pozdrawiam :) [anett]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to uwielbiam! Strasznie mi się zawsze to podoba, te takie "zalfabetyzowanie" siatkówki :)
    Z tym, co napisałaś, chyba zgadzam się we wszystkim. Ten weekend był magiczny. Jesteśmy lepsi od Brazylii, yes! :)
    PS. Niedługo Ci alfabetu zbraknie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba niee :) są takie literki, do których NIC się nie da dopasować, albo jak już hasło się znajdzie to brak długiego rozwinięcia.

      Usuń
  3. Bardzo dobre podsumowanie :)
    Z ostatniego weekendu najbardziej zapamiętam Winiarskiego i Zagumnego... Chciałabym aby Paweł dostawał więcej szansy na grę :)
    Zwycięstwo nad Brazylią cieszy, a trzy takie zwycięstwa to już euforia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. heh uwielbiam takie siatkarskie alfabety :D Cieszę się że nasi siatkarze pokazali, że ciężką pracą można pokonać każdego :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie to wszystko jest opisane, bardzo mi się podoba :) Też uważam, że te wszystkie "nieszczęścia", które spotkały naszych chłopaków pochodziły od Brazylii. Po prostu się nas bali, ale my w każdych warunkach dajemy z siebie wszystko i pokazujemy, że jesteśmy lepsi! :)
    Dziękujemy za te wszystkie piękne emocje naszym reprezentantom! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mistrzowskie podsumowanie :))
    Winiar Show - potwierdzam ;)
    Igła jest jak wino, im starszy tym lepszy, hahahaha ;)).

    czekamy na Final Six :).
    myślę, że mamy w tym turnieju spore szanse.
    jeśli nasi siatkarze wygrają 8 lipca, to będę miała prezent na urodziny ! :))

    OdpowiedzUsuń